Wisienka stepowa (Cerasus fruticosa) i wiśnia kwaśna (Cerasus collina, synonim Cerasus acida) należą do rodziny różowatych (Rosaceae). Pierwszy gatunek nigdy nie był i nie jest (może gdzieś amatorsko) w Polsce uprawiany i rośnie tylko w stanie naturalnym, drugi zaś jest w stanie półdzikim i chociaż dawniej go chętnie i powszechnie uprawiano, dziś został wyparty przez nowe odmiany wiśni. Oba te gatunki są warte sprowadzenia na działkę.
Wiśnia kwaśna występuje dość powszechnie na całym obszarze Europy, tworząc małe drzewa, czasem krzewy, dorastające do metra lub dwóch wysokości. Gałązki ma cienkie i wiotkie, liście niezbyt duże, kształtu jajowato-lancetowatego, sztywne, ciemnozielone; kwiaty, wyrastające po kilka, osadzone są na długich szypułkach i mają białą barwę. Owoce są niewielkie, barwy od ciemnoczerwonej do prawie czarnej, z pąsowym sokiem, bardzo kwaśne. Wiśnia kwaśna jest gatunkiem wybitnie mrozoodpornym, korzeni się płytko, wydaje dużo odrostów korzeniowych.
Wisienka stepowa, nosząca również nazwę wiśni karłowatej, to niewielki krzew, dorastający do 1,5 m wysokości, z liśćmi, kwiatami i owocami podobnymi do wiśni kwaśnej, tyle że o wiele drobniejszymi. Zasiedla ogromny obszar od Azji Centralnej do środkowej Europy. Tak samo jak wiśnia kwaśna, jest gatunkiem wybitnie mrozoodpornym i wydaje dużo odrostów korzeniowych.
Wisienka stepowa w krzyżówkach z czereśnią ptasią (Cerasus aviuni) dała początek licznym – niejednokrotnie bardzo cennym – odmianom wiśni i czereśni. Pochodzi od nich także wtórnie zdziczała (spotykana na przychaciach czy w starych, zapuszczonych sadach) wiśnia kwaśna.
Ze względu na niewielki wzrost zarówno wisienka stepowa, jak i wiśnia kwaśna mogą nam posłużyć na działce na przykład do założenia nieformowanego żywopłotu lub dwustronnego obsadzenia alejki. Mamy wtedy dodatkową korzyść w postaci wartościowych owoców, które chociaż nic są deserowe, to na przetwory nadają się o wiele bardziej niż wiśnie odmian nowoczesnych. Smak i zapach soku czy konfitury z dzikich wisien o niebo przewyższa smak i zapach tych ze szlachetnych odmian. W pojedynczym szpalerze sadzimy krzewy gęsto, co 1,5 m.
Wydaje mi się, że powinienem chociażby wspomnieć i o innych gatunkach wisien, które występują na terenie naszego kraju, ale nic tylko. Będą to m. in.: Cerasus besseyi i Cerasus pumila (obydwa gatunki pochodzą z kontynentu północnoamerykańskiego, w Polsce nie rosną na naturalnych stanowiskach i nie miały większego znaczenia w hodowli odmian uprawnych, a jeśli mają jakiekolwiek znaczenie, to wyłącznie lokalne). Koniecznie wspomnieć należy o popularnych gatunkach euroazjatyckich. Są to najpopularniejsze: wiśnia szklanka (Cerasus vulgaris), pochodząca ze Szwecji, a powstała w sposób naturalny, bez ingerencji człowieka. Występuje powszechnie na całym świecie, na obszarach charakteryzujących się klimatem umiarkowanym. Jest zarówno uprawna, jak i rosnąca dziko. Rodzi owoce o kwaskowatym miąższu, skórce jasnej i przezroczystej, jej sok jest bezbarwny.
Wiśnia czarna, inaczej zwyczajna (Cerasus austera), to gatunek powstały prawdopodobnie samoistnie ze skrzyżowania czereśni ptasiej i wisienki stepowej. Drzewa są niezbyt wielkie (do 10 m wysokości). Wydaje owoce ciemnopąsowe o ciemnoczerwonym soku. Popularnie nazywa się je sokówkami.
Należy też zaproponować szlachetne odmiany wiśni.
Wiśnia Lutówka. Ród swój wiedzie z Holandii. Jest to drzewo średniej wielkości o koronie kulistej, które bardzo wcześnie wchodzi w okres owocowania, rodzi najwięcej owoców i jest odporne na niską temperaturę. Owoce wydaje duże (do 7 g), kuliste, ich sok jest ciemnopąsowy. Dojrzewa – niestety – późno, bo na przełomie lipca i sierpnia.
Wiśnia Nefris. Jest to samoistna siewka łutówki, odmiana polska. Drzewo rośnie słabo, za to bardzo wcześnie wchodzi w okres owocowania. Owocuje obficie i regularnie. Kolejną zaletą jest to, że nie boi się mrozu. Wydaje owoce (do 6 g) o barwie fioletowo-brązowej i ciemnopąsowym soku. Dojrzewa już w połowie lipca.
Wiśnia Książęca. Bardzo stara odmiana (powstała w XVII wieku i od tamtej pory znajduje się w uprawie). Jest wybitnie odporna na mróz. Drzewo rośnie niezbyt duże. Bardzo wcześnie zaczyna owocować. Jej zaletą jest odporność na choroby, wadą natomiast, że owocuje niezbyt regularnie. Owoce niezbyt duże (do 5 g), barwy ciemnoczerwonej mogą mieć kształt kulisty, niekiedy sercowaty. Dojrzewają wcześnie, pod koniec czerwca, najpóźniej na początku lipca.
Jeśli chodzi o klimat, to wiśnia (wszystkie gatunki i odmiany) jest nader mało wymagająca. Bardzo wytrzymała na mróz, jednakowo dobrze znosi i dużą wilgotność, i wielką suszę. Winno się jej zapewnić wystawę słoneczną. W cieniu źle się czuje i słabo plonuje.
Nie jest wybredna co do gleby, chociaż wyraźnie preferuje ziemie lekkie, gliniaste, średnio wilgotne (na podmokłych nic rośnie) – wspaniale czuje się na glebach lessowych. Nic gardzi jednak ani zupełnie jałowymi piaskami, ani też ciężkimi glinami. Może wreszcie rosnąć i na glebach wapiennych.
Aby wiśnie dobrze nam owocowały, wymagają cięcia. Każdego roku winno się usuwać z wnętrza koron gałązki uschłe, chore czy zniekształcone, a raz na trzy-cztery lata krzewy (drzewka) odmładzać, skracając główne gałęzie o mniej więcej jedną trzecią. Pozbywamy się w ten sposób dwu-trzyletnich przyrostów, które z reguły słabo owocują.
Cięcie wiśni zalecane jest latem – mniej więcej w porze owocowania – wówczas bowiem istnieje mniejsze niebezpieczeństwo zakażenia świeżych ran rakiem bakteryjnym. Miejsce cięcia winno się zamalować farbą emulsyjną z dodatkiem środka grzybobójczego.
Dalsza pielęgnacja wiśni jest już prosta. Odchwaszcza i spulchnia się glebę wokół krzewów (drzew), zasila obornikiem bądź kompostem co trzy-cztery lata. Bardzo ważnym zabiegiem jest systematyczne usuwanie odrostów korzeniowych, których sporo pojawia się wokół egzemplarzy matecznych.
Rozmnażanie tak wiśni kwaśnej, jak i wisienki stepowej jest łatwe. Najprościej uczynić to przez wykopanie i posadzenie na miejsce stałe odrostów korzeniowych. Tutaj uwaga: wisienka stepowa, jako gatunek ginący, jest rośliną chronioną. Jeśli więc nie sposób zdobyć odrostów od sąsiada czy znajomego, możemy rozmnażać ją wyłącznie z nasion.
Nasiona pozyskujemy z owoców zebranych z krzewów rosnących na naturalnych stanowiskach. Po wyjęciu i przemyciu pestki stratyfikujemy w mokrym piasku w temperaturze bliskiej 0°C aż do wiosny, kiedy – tuż po obeschnięciu ziemi – wysiewamyje na grządkę. Zostawiamy najsilniejsze siewki (resztę usuwamy) i już pierwszej jesieni sadzimy je na miejsca stałe. Aby przyspieszyć owocowanie, możemy w sierpniu podrośnięte siewki okulizować – gdy mają dostateczną średnicę pieńków (około średnicy ołówka) – oczkami pobranymi z roślin już rodzących. Możliwe jest okulizowanie wisienki stepowej na wiśni kwaśnej i – jeśli to będzie wykonalne – także odwrotnie. Wiśnia kwaśna może służyć z powodzeniem za podkładki dla wszystkich wcześniej wymienionych gatunków i odmian wiśni (a także czereśni).
Wiśnię mogą atakować przede wszystkim dwa szkodniki: nasiennica trześniówka i licinek tarninaczek. Pierwszy jest niewielką muchówką, której larwy wgryzają się w owoce. Drugi to maleńki motyl (o rozpiętości skrzydeł do 12 mm). Gąsienice tego owada niszczą pąki kwiatowe, wgryzając się w nic. Jeśli będzie ich dużo, są w stanic zniszczyć wszystkie pąki na drzewie.
Obydwa szkodniki należy zwalczać przy użyciu chemicznych środków ochrony roślin. Jak i czym to robić, mogą Czytelnicy dowiedzieć się z corocznie publikowanych programów ochrony roślin.
Do najgroźniejszych chorób wiśni należą wirozy: plamistość pierścieniowa, powodująca niszczenie liści, oraz żółtaczka wiśni, powodująca żółknięcie i opadanie liści na długo przed jesienią. Środków chemicznych do walki z tymi chorobami nie ma. Chore egzemplarze należy po prostu usuwać i palić.
Choroby grzybowe wiśni to: brunatna zgnilizna drzew pestkowych, porażająca kwiaty i pędy, oraz dziurkowatość drzew pestkowych, porażająca liście, co powoduje ich przedwczesny opad. Choroby grzybowe zwalcza się przy użyciu środków i w terminach podawanych w programach ochrony roślin. I tu uwaga. Dzikie lub półdzikie rośliny są o wiele odporniejsze na szkodniki i choroby niż te sztucznie wyhodowane przez człowieka. Jeśli więc piszę o chorobach, to raczej odnośnie odmian szlachetnych, co do gatunków dzikich raczej tak na wszelki wypadek, bo wątpię, iżby rzeczywiście im zagrażały.
Wiśnia