Poprawna botaniczna nazwa jarzębiny to jarząb pospolity (Sorbus aucuparia). Należy ona do rodziny różowatych (Rosaceae), a jej ojczyzną jest umiarkowana strefa klimatyczna naszej półkuli. W Polsce rośnie jako podszycie w lasach iglastych i mieszanych. Poza tym bywa bardzo chętnie sadzona w parkach, na skwerach, wzdłuż dróg i ulic.
Jarzębina nie należy do wysokich drzew, czasami jest silnym krzewem o gładkim, szarobrązowym pniu. Liście ma pierzaste, złożone z pięciu-siedmiu par listków i jednego na końcu. Listki te są kształtu jajowatolancetowatego, zaostrzone, drobno piłkowane, o wierzchniej warstwie ciemnozielonej, spodniej zaś bledszej.
Białe kwiaty jarzębiny zebrane są w dość duże baldachy. Gdy przekwitną, zawiązują się z nich kuliste jagody, po dojrzeniu przybierające przepiękną ceglastoszkarłatną barwę.
Uprawa jarzębiny w ogródku czy na działce nie nastręcza najmniejszych nawet trudności (podobnie zresztą jak większości roślin występujących w Polsce w stanie dzikim). Jarzębina nie jest wybredna, jeśli idzie o glebę. Rośnie dobrze na kwaśnych glebach torfowych oraz glebach piaszczystych, a nawet ubogich skalistych. Oczywiście zdecydowanie najlepiej czuje się na glebach bogatych w składniki pokarmowe, urodzajnych i żyznych, o dużej zawartości próchnicy, na przykład czarnoziemach czy lessach. W ogrodzie jarzębina winna zajmować stanowisko słoneczne, bo wówczas lepiej plonuje, ale jeśli nie możemy jej zapewnić takiego, będzie nieźle rosła także w półcieniu. Plon owoców z drzewa rosnącego w wybitnie mu sprzyjających warunkach może dochodzić do 200 kg, a zatem wystarczy nam na działce jedna, i to aż nadto.
Drzewo nie wymaga formowania, co kilka lat możemy najwyżej nieco przerzedzić mu koronę (jeśli będzie nadmiernie zagęszczona) i wyciąć krzyżujące się lub uschłe konary. Poza tym całą pielęgnację ograniczamy do odchwaszczania gleby wokół pni i nawożenia co trzy-cztery lata gnojowicą lub kompostem.
Oprócz jarząbu pospolitego, możemy – a nawet byłoby to wskazane – uprawiać jego odmianę słodkoowocową (pozbawioną cierpko-gorzkawej sorbozy). Można też uprawiać i inne gatunki, których owoce są jadalne: jarząb mączny, mąkinię (Sorbus aria) czy jarząb szwedzki (Sorbus intermedia).
Rozmnażanie jarzębiny nie jest skomplikowane. Najprościej pozyskać dziko rosnące, młodziutkie siewki ze stanowisk naturalnych. Samemu roślinę tę łatwo rozmnożyć z nasion. W tym celu w październiku zbieramy całkowicie dojrzałe owoce. Rozgniatamy je, a gdy lekko podfermentują, wypłukujemy z nich nasiona. Najlepiej wysiać je zaraz potem na uprzednio przygotowaną grządkę. Wiosną, gdy nastąpią wschody, zostawiamy najsilniejsze, najdorodniejsze siewki (winny rosnąć w rozstawie 15 x 30 cm).
Siewki wejdą w owocowanie późno, bo najwcześniej po pięciu-sześciu latach. Aby owocowanie przyspieszyć, w połowic sierpnia, gdy pnie roślinek osiągną grubość ołówka, oczkujemy je tuż nad ziemią, w tak zwane śpiące oczko pobrane z egzemplarzy już owocujących. Starsze podkładki dziczki, na przykład pozyskane z lasu, możemy szczepić przez stosowanie lub w klin.
Możliwe jest – chociaż nie polecane, bo występuje tu niezgodność fizjologiczna – szczepienie jarzębiny na głogu i odwrotnie. Na jarzębinie (na głogu zresztą też) można również próbować szczepić grusze i pigwy, ale to chyba tylko dla zabawy, gdy ktoś lubi poeksperymentować. Starsze okazy jarzębiny nie znoszą przesadzania.
Owoce mają dość duże znaczenie użytkowe. Można je wykorzystywać do celów leczniczych: wywary z suszu owocowego, soki lub powidełka zalecane są jako specyfiki przeciwzapalne, przeciwbiegunkowe, lekko moczopędne; dobrze oddziałują stosowane m.in. w takich dolegliwościach jak biegunki, zaburzenia trawienia, nieżyt żołądka i jelit, przy chorobach serca i naczyń wieńcowych, schorzeniach pęcherzyka żółciowego, wątroby, nerek, kamicy nerkowej i moczowej.
W owocach jarzębiny występują: kwasy organiczne, gorycze, garbniki, sorboza, flawonoidy, glikozydy, sorbitol, prowitamina A, witamina C i witamina P.
Owoce jarzębiny nadają się do spożycia dopiero po przemrożeniu.
Jarząb pospolity – Sorbus aucuparia